Mydła Le Petit Olivier z Biedronki. Czy warto kupić?

Ostatnio podczas zakupów zakupów w Biedronce natknęłam się na mydła Le Petit Olivier i od razu zapragnęłam jedno przetestować zwłaszcza, że pochodzi ono ze Francuskiej Prowansji.





Mydła te były dostępne w 3 wariantach. Róża, olej arganowy i werbena z cytryną. Ja zostałam posiadaczką tego ostatniego. 
"Savon extra doux" w języku francusku oznacza - ekstra łagodne (delikatne) mydło i tak rzeczywiście jest. Zapach jest wyraźny i wyczuwalny nawet przez papierowe opakowanie, które  jest bardzo estetyczne i ekologiczne (szary papier z kolorowym nadrukiem). 
Skład mydła nie jest najgorszy ale też nie zachwycił mnie niestety.
Na plus oleje roślinne (oliwa z oliwek, olej palmowy). Kompozycja zapachowa występuje już na czwartym miejscu w składzie co oznacza, że jest jej dużo. Mydło wyraźnie pachnie ale może też uczulać (mnie nie uczuliło).
Wszystko było by super gdyby nie glikol propylenowy i konserwanty (benzoesan sodu i sorbinian potasu), bo użyto do jego produkcji ekstraktów roślinnych z  werbeny i limonki, które podnoszą jakość mydła. 
Barwę mydło zawdzięcza barwnikom: żółcieni spożywczej (tartrazyna) oraz zieleni tlenku chromu (chromowej). Jeden z barwników żółcień, jest syntetyczny. 


Oto skład mydła: 


INCI: sodium palmate, spodium palm kernelate, aqua, parfum, olea europaea frut oil, palm acid, palm kernel acid, verbena officinalis extract, citrus limon fruit extract, glycerin, propylene glycol, sodium chloride, sodium chloride, potassium sorbate, sodium benzoate, tetrasodium edta, tetrasodium etidronate, , citric acid, ci 19140, ci77288, citral, limonene, geraniol, citronellol, linalool.


Producent:
La Phoceenne de Cosmetique Francja

Mydło ogólnie jest bardzo ciekawe. Ma ładne opakowanie. Dobrze myje. Ładnie pachnie ale z uwagi na użyte dodatki w postaci glikolu propylenowego i sztucznego barwnika sprawia, że nie jest to produkt idealny. Mimo tego uważam, że warto wypróbować, bo w stosowaniu jest całkiem przyjemne. 


Komentarze

  1. Czy one są jeszcze dostępna? Ja powiem szczerze, że robię tam zakupy często, ale nigdy w ciągu ostatnich lat nie miałam okazji ich spotkać. Może jakoś wcześniej nie zwracałam na nie uwagi?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz